Po 26 h jazdy docieram wreszcie do Splitu. Podróżując autobusem jestem świadoma tego ze najpierw kierowcy rozwożą turystów do nadmorskich miejscowości wypoczynkowych i do portów jachtowych. trzeba więc zaliczyć wizytę w Vodicach- typowo kururtowa miejscowoć pełna hoteli , pensjonatów , klubów , restauracji i innych instytucji napedzających rynek ( zdecydowanie dla wygodnickich , amatorom przygód zdecydowanie odradzam ). kolejne przystanki w marinach Kastela , Dalmacija itp. w zasadzie miejsca dla amatorów żagli . I wreszcie Split ( dokładniejsza relacja z tego miasta troszke później)
Autokary zatrzymują sie przy splickim węźle komunikacyjnym ( port promowy , dworzec autobusowy i kolejowy wszystko w jednym miejscu rewelacja ) ze splickiego portu kursują promy do Włoch , Grecji i na okoliczne wyspy szczegułów szukajcie na stronie http://www.jadrolinija.hr/. Bilety na katamaran do Vela luki kosztują w granicach 35kn , promowe są o jakies 10 kn droższe . Samochody liczone są osobną taksą ( podróżując samochodem warto być kilka godzin wczesniej sa w sezonie spore kolejki i grozi nie dostaniem sie na prom pierszeństwo maja mieszkańcy wysp )